piątek, 2 października 2009

HODOWCY LALEK


„ Nie ma nic gorszego od ambicji polityków” – Urszula Sipińska




„Hodowcy lalek” to książka napisana przez Urszulę Sipińską, jednakże nie jest tylko biografią wielkiej gwiazdy polskiej sceny w czasach PRL-u. Autorka pisze jak ciężki był kiedyś jej zawód i jak duży miała wpływ polityk na artystów.
Wystarczył jeden dzień, a właściwie występ w 1968 roku na Festiwalu Opolskim i Urszula Sipińska- poznanianka, studentka architektury stała się własnością publiczną. Była wtedy młoda i nie wiedziała jak naprawdę będzie wyglądać jej życie. Gdy po festiwalu poszła do sklepu, sprzedawczyni nie mogła policzyć z wrażenia pieniędzy, kiedy chciała wyjść kobieta wręczyła jej ostatni pomidor „To za piosenkę Zapomniałam”- rzekła. Z dnia na dzień Urszula Sipińska stała się jedną z najbardziej popularnych piosenkarek w Polsce, zdobyła rzesze fanów i zdobywała liczne nagrody na festiwalach nie tylko polskich, ale i zagranicznych. Wszystko było piękne, ale tylko w piosenkach, gdyż życie piosenkarki było przez cały czas manipulowane przez polityków, którzy wykorzystywali młodą Urszulę Sipińską. Piosenkarka musiała pogodzić się również z różnymi plotkami na swój temat, była skromna dlatego nigdy nie zależało jej na popularności, nie radziła sobie z nią. „Plotka jest jak alkohol. Szybko uderza do głowy. Kłopot w tym, że trzeba się liczyć z kacem, którym przecież może być prawda” mówiła.
Piosenkarka miała szansę śpiewać prawie na całym świecie. Poznała Amerykę, Hiszpanię i inne kraje. Dobrze wspomina swoje wyjazdy na międzynarodowe festiwale. Tam piosenkarstwo wyglądało zupełnie inaczej niż w Polsce, w kraju komunizmu. Dbano o artystów, mieli bardzo dobre warunki do śpiewania. Mogli komponować co chcieli, nikt nimi nie kierował, a przede wszystkim mogli być wolni i tworzyć, wtedy kiedy tylko chcieli. Urszula Sipińska podczas koncertu dla Polonii mieszkających w Ameryce spotkała Barry Gibba, rozmawiali ze sobą. W PRL-u masz dziesięć dni na nagrania całej płyty i to w określonych godzinach- powiedziała Sipińska, zdziwiony Gibb rzekł, że w tak krótkim czasie nie można nawet nagrać dobrego aranżu. Urszula Sipińska chciała zostać z Ameryce na stałe, namawiał ją do tego drugi mąż Jerzy Kontrad, lecz nie chciała zostawić rodziców i rodzeństwa w tak trudnym kraju jakim była Polska. Urszula wróciła, to biednej, komunistycznej Polski. W latach osiemdziesiątych mieszkała w Niemczech, tam koncertowała i w drodze do Berlina stał się wypadek, który spowodował, że piosenkarka przez dlugi okres nie mogła powrócić do śpiewania. Po tym wydarzeniu pod koniec lat osiemdziesiątych doszła do wniosku, że życie nie kończy się na śpiewaniu „Nie zapomniałam” to ostatnia płyta Urszuli Sipińskiej zadedykowana dla rodziców. Wielka artystka żegna się z estradą i fanami, zakłada studio architektoniczne w Poznaniu.
„ Liczy się pani z tym, że ludzie, o których pani pisze – bardzo krytycznie – nawet bez nazwiska – rozpoznają się? Nie obawia się pani ich reakcji?” pyta dziennikarka Urszulę Sipińską, która odważyła się opisać prawdziwe życie piosenkarki i o ludziach, którzy wyrządzili jej krzywdę. „Nie. Jeśli nie podaję nazwiska, a nie podaję – to ten, kto się odezwie – musi mieć świadomość, że zadziała najprostsza zasada na świecie: uderz w stół, a nożyce się odezwą! Sprawę – rzecz jasna „- odpowiada. Jest jedyną polską piosenkarką, która nie bała się pokazać prawdziwego życia piosenkarki w czasach PRL-u.
„ Podziwiam jej odwagę i to co zrobiła, uważam za znakomite”- tak o piosenkarce powiedział Czesław Niemen.

Uważam, że Urszula Sipińska napisała jako jedyna taką książkę, książkę, która nie jest tylko biografią gwiazdy, ale odsłania kulisy życia artystów w ciężkich dla Polski czasach. Autorka nie tylko mówi o samej polityce, pisze o własnych odczuciach, przemyśleniach o swojej młodości. Urszula Sipińska ma niezwykle lekkie pióro jak powiedział Jan Miodek. Myślę, że nie tylko fani, ale inni powinni przeczytać tę książkę, chociażby dlatego, aby zobaczyć co kiedyś znaczyło bycie artystą i jak ciężko było ten zawód wykonywać.

4 komentarze:

  1. W tamtych "zlych" czasach, zwiedzila swiat i jeszcze jej bylo zle?
    Pluje na taka artystke!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę że Ci zazdrość - trzeba być kimś konkretnym a nie opluwać innych - lamo!!

    OdpowiedzUsuń